Po niesamowitych 10 dniach w Kazachstanie nadszedł czas, aby pożegnać się. Zorganizowaliśmy się, aby zobaczyć znacznie więcej niż tylko Astana, a także Almaty, jednak po kilku szybkich dniach podróży postanowiliśmy pozostać na miejscu, a także wolniej podróżować. Spędziliśmy cały tydzień w Almaty, a także świetnie się tam bawiliśmy. Zrobiliśmy wiele rzeczy, a także odkryliśmy wiele o kraju od naszych nowych kazachów… naprawdę mogliśmy zostać dłużej!
Nasz dzień spędzony na rynku w Almaty był niesamowity… podobnie jak ten świeży miód!
Rankiem naszego wyjazdu pojechaliśmy autobusem miejskim na dworzec autobusowy na duże odległości, gdzie wsiedliśmy do jednego z licznych Marshukas (wspólnych mini-vansów) na finansowanie Kirgistanu w Bisku. Wycieczka zaczęła się OK, jednak po krótkiej przerwie na lunch wszyscy byliśmy przeniesieni do innej Marshuki. Nasza mentalność turystyki zapadła, a oboje natychmiast stwierdziliśmy „nie”. Widzieliśmy już oszustwa, płacisz pełny koszt jednego miasta, a także przełączasz autobusy w połowie drogi, gdzie oczekują, że zapłacisz znacznie więcej pieniędzy, aby dostać się do miejsca docelowego.
Nasz Marshuka z Almaty do Bishkek
Ale ponieważ wszyscy przesuwali swoje torby (wszyscy ludzie regionalni), postanowiliśmy po prostu wybrać przepływ, a także przestrzegać tego, albo lub utknięcia w zakurzonym, środku nieruchomości. Nasza nowa Marshuka była starsza, głośniejsza, a także o wiele bardziej gówniana (czy to słowo?) Nick, a także siedziałem na wyjątkowo przednich siedzeniach tego mini-bandy, a silnik zaczął się przegrzać. Zakręciło ekstremalne temperatury z otworów wentylacyjnych, bezpośrednio w nasze twarze. Całe nasze ciała pociły się; Otwarcie okna nawet nie pomogło, ponieważ powietrze na zewnątrz było ponad 30 stopni. Czołgaliśmy się wzdłuż autostrady około 50 km/godzinę.
W końcu pokazaliśmy się na granicy.
Przed rozpoczęciem tej podróży sprawdziliśmy (i powiedziano), że obywatele wielu krajów zachodnich nie wymagają wizy dla Kirgistanu, po prostu dostajemy znaczek w naszych paszportach przy wejściu. Kiedy dostaliśmy tyle samo, co licznik, paszport zarządzał wściekle z naszymi paszportami w przeglądaniu czegoś. Oboje spojrzeliśmy na siebie, rozumiejąc, czego szukał. Na koniec podał, jak powiedział: „Masz wizę dla Kirgistanu, tak?” Um, „nie, nie wymagamy jednego”, była naszą odpowiedzią. Poszedł prosić o swoich kolegów, a także na szczęście dla nas, nasze badania badawcze było odpowiednie, a także wyrzucił nas z kraju – z pewnością paszport powinien to zrozumieć, a także nie musi być opowiadane przez parę Kanadyjczyków!
Na szczęście udało nam się uzyskać naszą wizę przy przybyciu na granicę!
Kontynuowaliśmy chodzenie około 1 km do Kirgistanu, a także bez problemów byliśmy stemplowani. Następnie musieliśmy czekać na naszą Marshuka, aby zabrać nas do Biskek. My, ludzie obserwowaliśmy, piliśmy wodę, a także staliśmy w cieniu, czekając w naszym autobusie lub kogokolwiek, kogo uznaliśmy za to. Po około 1/2 godziny zaczęliśmy wierzyć, że zostaliśmy w tyle. Wróciliśmy do strefy przygranicznej, aby spojrzeć, skanowaliśmy ludzi, jednak nikogo nie uznało.
Potem go znaleźliśmy! Właśnie pokonał, że z samochodem zajęł dłużej niż… Uff. Machiliśmy do niego ze znaczącymi uśmiechami na twarzach, jednak po prostu wyglądał na nas z pustym spojrzeniem, a także przejechał około kilometra, gdzie zatrzymał się na stację benzynową. Och, dobrze, on po prostu podsyca, jak pomyśleliśmy. Więc kopaliśmy go tam, niosąc nasze torby na plecach w płonącym słońcu (przeklinając go, że nie wybierał nas po drodze). Gdy dotarliśmy do stacji benzynowej, zobaczyliśmy, jak nasz biały minivan wyrasta stamtąd tak szybko, jak to możliwe.
To było oficjalne, zostaliśmy w tyle!
Mieliśmy trochę regionalnej waluty, którą wymieniliśmy na granicy, więc postanowiliśmy oznaczyć następne minibus lub samochody i ciężarówkę, które widzieliśmy, a także poprosić o przejażdżkę. W ciągu kilku minut zatrzymał się regionalny autobus, który biegnie z granicy do Bishkek. Dostanie się do miasta, miało to kosztować tylko 50 centów. Na szczęście mieliśmy wystarczającą ilość i wskoczyliśmy.
Posiadanie na tobie jakiejś waluty regionalnej są koniecznością
Dwie noce spędziliśmy w Bishkek w Backpackers Silk Road. Druga połowa, a także druga drużyna połowy posiadają to, a także hostel, w którym mieszkaliśmy w Almaty. Hostel był w porządku, przynajmniej mieliśmy podwójną przestrzeń, a także nie musieliśmy wytrzymać spania w pokoju w akademiku .
Piękny ALA Również kwadrat w Bishkek
Spędziliśmy czas w Bishkek wędrując po liściastej ulicach, jedząc niesamowite regionalne jedzenie, ubiegając się o to, a także nabywającNg nasze wizy tadżykistanu (tak!), a także po prostu relaksować się. Bishkek był w porządku miasto, słyszeliśmy, że zasadniczo jest to miejsce, aby jeść wspaniałe jedzenie, a także ubiegać się o kilka z wielu wizy, których podróżnik potrzebuje w tej części świata.
Ciesząc się smacznym drobiowym shashlyk (kebab)
Uważaliśmy, że to dobry postój, jednak zrozumiało, że po prostu… chcieliśmy jak najszybciej dostać się do spektakularnego jeziora Issyk-Lol!
Czy kiedykolwiek zostałeś oszukany podczas transportu? Opowiedz nam o tym poniżej!
*** kozie notatki:
W Almaty – Take Bus Numer 45 z Dostyk Ave., aby dostać się na dworzec autobusowy Sarayan (dworzec autobusowy na duże odległości) Wydobycie wynosi 80KZT, a dotarcie tam zajmuje około 30 minut.
Marshukas z Almaty do Bishkek biegnie od wczesnego rana do wieczora, odchodząc, gdy jest pełny. Koszt wynosi 1300 kzt, a także 5 godzin.
10 najlepszych rzeczy do wykonania w Almaty
Z liściowych ulic Almaty: Czy jesteśmy w Kazachstanie?
Astana: Dubaj z Azji Środkowej
Polub ten post? Przypiąć!
Oświadczenie: Kozy w drodze jest partnerem Amazon, a także podmiot stowarzyszony dla niektórych innych sprzedawców detalicznych. Oznacza to, że tworzymy prowizje, jeśli klikniesz linki na naszym blogu, a także kupisz od tych sprzedawców.