przygody poza burzliwą ścieżką, surowe krajobrazy, kultury specjalne i tętniący życiem miasta. To tylko ułamek tego, co Ameryka Południowa ma do zaoferowania podróżnikom. Wszystko to brzmi fantastycznie, więc dlaczego nigdy nie postawiliśmy stopy na tym kontynencie podczas naszego 8 lat wędrowania po całym świecie?! Z jakiegokolwiek powodu, kiedy dotyczyło planowania podróży, Ameryka Południowa nigdy nie była na kartach.
Dotarcie tutaj zajęło nam trochę czasu, ale w końcu dotknęliśmy naszego 5. kontynentu. Ameryka Południowa, przybyliśmy!
No to ruszamy! Podróż z Grenady do Kolumbii
Przyznaję, że przed podróżą do Medellín (i Kolumbii jako całości) przeprowadziliśmy kilka wyszukiwań w Google, które wyglądały trochę tak:
„Czy Medellín jest bezpieczny?”
„Które dzielnice są niebezpieczne w Medellín?”
„Czy mogę wyjść w nocy w Bogocie?”
Jako nowicjusze do Kolumbii, spodziewaliśmy się najgorszego, gdy dotyczyło ona większych miast i chcieliśmy być odpowiednio przygotowane.
Wszystko, co musieliśmy oprzeć nasze kolumbijskie informacje, to blogi podróży online (z których wiele okazało się nieaktualne), informacje znalezione w naszym przewodniku (co jest często niewiarygodne) i rozmawianie z naszymi kolumbijskimi kumplami (którzy faktycznie to mówili Wiele obszarów jest bardzo szkicowych w miastach). Nie wspominając o mediach i programach telewizyjnych (Narcos!), Które regularnie przypominają nam, że Medellín był domem niesławnego Pablo Escobara i jego kartelu narkotykowego.
Och, także niektórzy nasi kumple zostali napadni w Bogota i skradziono im tysiące dolarów elektroniki.
Więc do Medellín poszliśmy, gotowi na najgorsze, ale jak zawsze, mając nadzieję na najlepsze!
Jasno pomalowane schody w El Poblado, Medellin
Lud Medellín
Przyjechaliśmy około 23:00 na lotnisku i powitani zostali przywitani przez bardzo przyjaznych urzędników celnych, którzy ledwo mówili po angielsku. Bardzo uprzejmie zachęcali nas, aby Kanadyjczycy muszą uiścić opłatę za „wzajemność” w wysokości 171 000 COP (53,75 USD). To był szok, ponieważ nie czytaliśmy o tym nigdzie w Internecie – i jest to opłata, którą musimy zapłacić tylko my Canucks.
Po pobieraniu opłaty za naszą kartę wyników kredytowych przeprowadziliśmy wymianę kilku dolarów amerykańskich, aby móc zapłacić za naszą 45 minut (20 USD) taksówkę do miasta. Kobieta w Changer Money miała znaczny uśmiech, jaskrawoczerwoną szminkę i miłe oczy. Mówiła nam bardzo powoli i była indywidualna z naszą odpowiedzią po złamanym hiszpańskim.
Następnie zapytaliśmy dwie kobiety, które firmę taksówkową najlepiej wziąć – białe czy żółte? Z wielkimi uśmiechami na twarzach wskazali nas na biały.
Było późno, było ciemno i nie mieliśmy jeszcze lokalnej karty SIM w naszym telefonie, co wskazuje, że nie mieliśmy możliwości śledzenia taksówki na naszym GPS. Kierowca mógł nas zabrać wszędzie. Ale nasz taksówkarz pojechał nas bezpośrednio i bezpiecznie do Maloka Hostel w El Poblado i naliczył uzgodnioną kwotę 65 000 COP (20 USD).
Przeczytaj więcej: jak uniknąć oszukania przez taksówkarzy
Kobieta w recepcji w naszym hostelu przywitała nas i krótko wprowadziła do wycieczek i rzeczy do zrobienia w Medellin.
Yippee! W końcu dotarliśmy do Kolumbii!
To było niesamowite wprowadzenie do mieszkańców Medellín!
To poczucie, że jest mile widziany jako cudzoziemiec w wielkim „przerażającym” mieście, trwało czas naszego pobytu, czyli 7 nocy.
Dzielnice
Medellín jest stolicą Departamentu Antioquia i znajduje się w dolinie Arburra. Miasto otoczone jest oszałamiającymi górami z dużą ilością kolorowych comunas wyściełających stoki.
Zdecydowaliśmy się pozostać w modnym, ekskluzywnym dzielnicy życia nocnego w El Poblado. W tym miejscu znajduje się wiele hoteli, hoteli, restauracji, kawiarni i barów. A jeśli / kiedy wrócimy do Medellín, ponownie pozostaniemy w tej okolicy.
Zaledwie krokami od naszego hostelu były międzynarodowe i krajowe restauracje serwujące bardzo smaczne jedzenie. Spacery 15 minut sprowadziło nas do stacji metra El Pobobado, która połączyła nas po całym mieście, a w okolicznych obszarach było wiele centrów handlowych – co było najlepsze, ponieważ musieliśmy zdobyć kurtki deszczowe!
Sushi w sklepie sushi było naprawdę dobre i niedrogie
Ta część Medellín jest całkowicie bezpieczna do spacerów w ciągu dnia i nocy z kamerami, portfelem i torebkami. Czuliśmy, że El Poblado miała dobrą mieszankę mieszkańców, emigrantów i turystów, i chociaż jakiś grud ten obszar „Gringolandia”, wiele barów, które odwiedzaliśmy, było wypełnionych ludem kolumbijskim – co było świetne.
Z przyjemnością pobdzieliśmy naszego pobytu w El Poblado, ale absolutnie uważamy, że wszyscy muszą wyjść i odkryć wiele innych dzielnic w Medellín. Dla listy „Nie-go areas” click here…but keep in mind that situations in the city are regularly changing, so always ask locals.
Plaza Botero on a sunny day in Medellin
After getting our bearings and acclimatizing to the big city, we ventured off to check out the Centro area of Medellín. We were told that this downtown area is fine to walk around in during the day, but if we were to check out at night, we shouldn’t bring any valuables with us.
Alighting at the Parque Berrio metro station brought us ideal to the extraordinary sculptures and works of popular artist, Fernando Botero, who is actually from Medellín. Botero is known for depicting people and animals in exaggerated volume – generally every figure he creates is fat! His work can also be found in new York and Paris.
Some of Fernando Botero’s statues in Plaza Botero
Right next to Plaza Botero, we found a few drunk men stumbling around (one actually hit a policeman), women propositioning themselves to passersby, children playing with toys, couples strolling hand-in-hand, and vendors selling anything you could possibly need or want (cocaine anyone?).
Oh yes, this was a very interesting part of the city! regardless of all of this, we still felt safe in this area, but were a bit a lot more mindful of our belongings.
This center is where you’ll find lots of of the sites of Medellín – the old railway station, Parque de las Luces, Veracruz church, Bolivar Park and Museo de Antioquia, to name a few. However, the city is so much a lot more than its “must-see’s”, and I highly recommend having “experiences” in Medellín, rather than ticking off all of the sites – of which, there aren’t all that many.
Pillars of light in the Parque de las Luces
Our Experiences
We had lots of terrific moments during our first week in Colombia. We sampled Medellín’s incredible nightlife scene, met up with some really amazing expats, took pleasure in the company of a Goats On The road reader, practiced our Spanish with the locals, shopped for some clothes, went on an extraordinary walking tour, watched a football match (soccer game), and did a terrific day trip outside of the city!
Our first ever football match was amazing! We’ll write about it soon ?
But, one day in particular stood out for us.
We were able to travel on the metrocable and the metro line, both of which are very crucial upgrades to the city of Medellín. You may think that riding on a cord automobile and a subway is not an experience, and certainly not a highlight, but in Medellín, it is! The people of the city are very pleased of these modes of transport, and so they must be.
Prior to the metrocable, those who were living in the less developed barrios (comunas) had to spend around 2.5 hours commuting to work every day!
Because these residents live on such a steep incline, the metro line couldn’t reach the neighbourhoods, nor could the buses. With the implementation of the metrocable in 2004, these people are now able to ride the metrocable for complimentary from their homes on the hill, and connect with the metro line at the bottom.
This has been a substantial economic improvement for these communities.
Views from the metrocable of a comuna down below
We made a decision to ride the metrocable past the main stop, and connect with another line that would take us additionally up the mountainside to Parque Arvi. We passed over interesting neighbourhoods filled with people going on about their day-to-day lives. women swept their verandas, a band marched through the street, Colombian music blared from the bars, and laundry was laid to dry on the roofs of the homes.
Getting ready to switch metrocable lines and head additionally up the mountain
Arriving at our final stop, Parque Arvi, was a breath of fresh air, literally. After enduring the vehicle pollution of the city, arriving at the forest was just what we needed.
We weren’t exactly sure what to expect from the park as our hostel just told us that there is a little market at the top. We hopped off of the metrocable, and yep, there was a market selling organic produce, but there was also a couple of restaurants, a little bar and best of all, some hiking trails!
Fresh, organic berries available for sale at the market in Parque Arvi
Nie byłoZnaki lub mapy sugerujące wędrówki, ale doszliśmy do wniosku, że skoro byliśmy w znacznym parku otoczonym drzewami, musiały być jakieś szlaki, prawda? Więc wędrowaliśmy po cementowej drodze, dopóki nie dotyczyliśmy znaku z napisem „Flora Trail”. Była to około godzinna podróż i była pełna oszałamiających roślin i drzew.
Oddychaliśmy świeżym powietrzem i wygrzewaliśmy się w ciszy lasu. Przez cały czas natknęliśmy się na jedną osobę.
Gdy dotarliśmy do końca wędrówki, dotarliśmy na drogę i skończyliśmy na znalezieniu pętli z powrotem do miejsca, w którym zaczęliśmy. To był najlepszy spacer.
Znak powiedział, że przytulił drzewo… Więc to zrobiłem!
Pierwsze wrażenia i ogólna opinia
Medellín zaskoczył, zachwycony i zirytował nas podczas naszego siedmiu nocnego pobytu. Uważamy, że historia miasta jest bardzo interesująca, a ludzie z Paisa (tych, którzy pochodzą z regionu Antioquia), aby być bardzo przyjaznym i dumnym. Ponadto naprawdę czerpaliśmy przyjemność z oferowanych udogodnień dla podróżników.
Noszenie było wydajne, jedzenie było fantastyczne, miejscowi ludzie byli ciepli i gościnni, a stosunek jakości do ceny był bardzo dobry. Czuliśmy, że inwestycje dokonane w mieście w celu poprawy życia mieszkańców, naprawdę uosobienie, jak daleko przybył Medellín, biorąc pod uwagę dni, w których narkotyki i gangi rządziły miastem. Czuliśmy się bezpiecznie podczas całego naszego pobytu i nieco odważyliśmy się od El Poblado.
Pozdrawiam Medellin!
Jedyne irytacje, które odczuwaliśmy, dotyczyły ruchu, zanieczyszczenia powietrza i faktu, że niektóre obszary uznano za niebezpieczne. Ale pochodzi od dwóch osób, które właśnie przybyły do Medellín z dziewiczego, małego, niedopuszczalnego kraju na Karaibach?
Nasz pierwszy tydzień w Kolumbii był pełen pozytywnych wspomnień i naprawdę zabawnych czasów. Będziemy pisać znacznie więcej szczegółowo o tym, co widzieliśmy i zrobiliśmy w mieście w nadchodzących dniach. czekać na dalsze informacje! Jeśli byłeś w Medellín, powiedz nam swoje przemyślenia na temat miasta w komentarzach poniżej.
Uwagi podróżników:
Taksówka od lotniska do El Poblado to opłata zryczałtowaną w wysokości 65 000 gliniarzy (20 USD)
Metro przejażdżki to 2150 COP (0,60 USD)
Metrocable „L-line” wynosił 4600 (1,50 USD)
Zatrzymaliśmy się w Maloka Hostel (41 USD / noc ze śniadaniem) i uwielbialiśmy czyste, wygodne i ciche pokoje. Wybierz pokój Verde lub Dorado. (Nie, nie otrzymujemy wynagrodzenia za to i zapłaciliśmy pełną cenę za nasze pokoje)
Przejażdżki taksówek są zwykle bardzo tanie w całym mieście, z dużą ilością 15–20 minut przejażdżki kosztującej mniej niż 5 USD (oprócz lotniska nigdy nie zapłaciliśmy znacznie więcej niż 7 USD za taksówkę)
Bilety na mecz piłki nożnej to 34 000 (11 USD) w sekcji Alta Oriental
Prawdziwe wycieczki w mieście bezpłatne wycieczki do spacerów są bardzo zalecane (zrób to pierwszego dnia, aby poczuć miasto, ludzi i historię idealne)
Karta SIM do połączeń i danych mobilnych to tylko 5000 COP (1,60 USD) i zawiera nieograniczone Facebook i WhatsApp
Przynieś kurtkę przeciwdeszczową i nie zostawiaj jej w hostelu (szczególnie w listopadzie). W każdej chwili może padać
Możesz pić wodę kranu w Medellin
Świetne lokalne restauracje to Tres Tipicos, Cord A Tierra wegetarian restauracja (Parque Arvi), restauracja Mongongo, Juan Valdez Cafe (Great Coffee & Snacks), El Social Bar.
Oświadczenie: nie sponsorowano żadnej części naszego pobytu, jedzenia ani czynności w Medellín lub Kolumbii.
Sprawdź nasze wideo z naszego 1 tygodnia spędzonego w Medellín!
Aby uzyskać więcej informacji, sprawdź nasz przewodnik dla początkujących po Medellinie z plecakiem i nasz najwyższy przewodnik po podróży w Kolumbii!
Polub ten post? Przypiąć!
Oświadczenie: Goats On the Road jest współpracownikiem Amazon, a także partnerem dla niektórych innych sprzedawców detalicznych. To wskazuje, że zarabiamy Commissi